” Żal, że się za mało kochało,
że się myślało o sobie,
że się już nie zdążyło,
że było za późno…”
Nie zdążyliśmy ochłonąć po śmierci Romka, a już przybiła nas nowa, tragiczna wiadomość o śmierci Tadzia.
Chórzysta prawie od początku istnienia „Echa Kresów”. Wesoły, z dowcipem na ustach, kochający życie i tych, którzy stanęli na Jego drodze. Wraz z żoną Grażynką towarzyszyli chórowi we wszystkich jego wzlotach i upadkach. Dokumentowali nasze dokonania na aparacie i kamerze. Całkiem niedawno Tadziu zdecydował przejść na „chóralną” emeryturę. Nikt z nas nie przypuszczał jednak, że jego decyzja zakończy się tak nieprzewidywalnie.
Tadziu, dzięki Tobie niebo zatrzęsie się od śmiechu, a Twoje udane riposty spowodują zrzut aniołów na ziemię.
Jesteś w naszych sercach i pamięci!
Koleżanki i koledzy z „Echa Kresów”